Klub Kulinarnego Podróżnika w Gierałtowicach.

KKP przywędrował do Gierałtowic dnia 22 kwietnia 2009 roku !!!

I od razu spotkanie to stało się  ” w y d a r z e n i e m”. Sala klubowa WDK została przygotowana na 30 osób, a zagościło w niej prawie 50. Dużo było dzieci i młodzieży, a co szczególnie cieszy, to obecność wielu dorosłych, wśród nich nawet całych rodzin.

W każdym z nas odzywa się czasem jakaś tęsknota za poznawaniem czegoś nowego, nieznanego, odległego czy egzotycznego. Często z braku środków i dostatecznej mobilizacji odsuwamy realizację naszych ukrytych marzeń o podróżach. Teraz mamy chociaż namiastkę w postaci „wirtualnych podróży”, które przybliżają nam przybywający prelegenci.

Podróżnikiem tego spotkania był Seweryn Gałysz. Postać nietuzinkowa. Dzięki jego zdjęciom i opowieściom przenieśliśmy się do Ameryki Południowej.

Wszyscy słuchaliśmy z zapartym tchem, szczególnie o wyprawie na płaskowyż Roraima w Wenezueli. Z zainteresowaniem śledziliśmy na ekranie ubogie życie tamtejszych Indian, a dalej każde załamanie skały, nieznaną a bardzo rzadką roślinkę czy hotel na skale.

A w tle unosił się zapach przygotowanej niespodzianki kulinarnej “tunamelt”.

Całość pozostawiła niezatarte wspomnienia. Nie było na sali osoby, której to spotkanie nie zainteresowało. Społeczność nasza zaprasza na stałe Klub Kulinarnego Podróżnika, tym bardziej, że każdy z uczestników będzie dostawał przepis na serwowane dania.

Dziękujemy właścicielom firmy PROTECH za sponsoring.

Do zobaczenia na kolejnej egzotycznej, wirtualnej wyprawie.

GRAG

PODRÓŻ DO INDII

Indie to kraj kontrastów, niezwykłej religii, życzliwych ludzi i stosunkowo niskich cen. Przekonaliśmy się o tym na spotkaniu Klubu Kulinarnego Podróżnika w Gierałtowicach oglądając i słuchając opowieści Majki, która wraz z siostrą podróżowała po tym ciekawym kraju. Jak zwykle serwowano etniczne dania. Tym razem była to wieprzowina w curry.

W trakcie projekcji slajdów obejrzeć można było miasto Varanasi, w którym pobożni hindusi po śmierci kremują ciała, a ich popioły trafiają do świętej rzeki hindusów – Gangesu.

Pustynia w Radżastanie była olbrzymia i przypominała dzięki wielbłądom Saharę. Inny klimat panował w tropikalnym Goa, gdzie turyści przyjeżdżają odpocząć pod palmami lub popływać w oceanie. Na zakończenie podziwialiśmy mauzoleum w mieście Agra – symbol miłości władcy do swej tragicznie zmarłej żony. Część podróży została zrealizowana dzięki wynajęciu lokalnego samochodu z kierowcą, model ten do złudzenia przypominał dawne polskie samochody marki syrena. Na koniec spotkania rozlosowano nagrody w postaci symbolu boga – słonia Ganesza i monet indyjskich.

Impreza odbyła się dzięki wsparciu pana Jan Krupnika z firmy PROTECH.

Zapraszamy na następne spotkanie w czerwcu!

SG

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Hit me * Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.