Tajine

Zimą, gdy nie ma za dużego wyboru warzyw i ceny tez nie są sprzyjające robię moje ulubione tajine ze śliwkami.

Składniki:

  • Wołowina (ilość zależna od ilości osób i wielkości naczynia)
  • Cebula, (lubię dużo) zwykła i czerwona
  • Sliwki suszone
  • Ziarenka sezamu
  • Przyprawy (papryka czerwona mielona słodka, pieprz czarny mielony, szafran, kmin rzymski, sol)
  • Narka pietruszki świeżą
  • Cytryna (plasterek)

Przygotowanie:

Wołowinę pokroić na kawałki ale dość duże, nie jak na gulasz 🙂 , posypać pieprzem, czerwona papryka i szafranem. Obsmażyć na mocno rozgrzanym oleju z oliwek ze wszystkich stron aż do zrumienienia i podlać twochę wody.
Następnie obłożyć mięso plasterkami cebuli pokrywając mięso nawet dwiema warstwami, posypać sola i kminem rzymskim i na bardzo małym ogniu dusić co najmniej pól godziny by w tym czasie przygotować śliwki.
W Maroko śliwki w tym czasie gotuje się w wodzie z cukrem ale nasze śliwki kalifornijskie sa na tyle słodkie ze w zupełności można je zastosować omijając ten etap. Po dodaniu śliwek, gałązek natki pietruszki oraz plasterka cytryny przykryć naczynie i dalej dusić…
Gdy zacznie już oszałamiająco pachnie, mięso będzie bardzo miękkie (wręcz trochę przypalone od spodu) można podać danie posypane sezamowymi ziarenkami na stół ale proces gotowania trwa około dwóch godzin minimum 🙁 . Zasada generalnie jest taka ze im dłużej gotujemy i na mniejszym ogniu tym lepiej. I trzeba podlewać woda w trakcie gotowania

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Hit me * Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.